Ripostowała wyuzdaniem
Tak namiętnie kochała tego skur...
A nawet nigdy nie była jego.
Powiedziała mu, by ukarał ją klapnięciem w
tyłek, gdy będą to robić,
ale żeby nie znęcał się nad nią tym głuchym
milczeniem.
Ripostowała z bezradności wyuzdaniem:
„dobierz się do mnie, dobierz się do
mnie
już do końca.”
Miała śmierć w oczach, gdy odchodził,
a takie ogromne pragnienie życia
spadało z jej łzami w bezsenne noce.
Za dnia chodziło tylko o przetrwanie.
Bez szans, nadziei
krzywdziła nim swój umysł.
Wierzyła, była pewna, optymistyczna…
Myślała już dość cierpienia, dość złego i
on jest inny…
Najgorsze, że myliła się, że zasługuje na
coś dobrego,
a przecież jej życie nieustanie pokazuje,
że nie zasługuje.
Tymczasem tańczy z samobójcą, pytając „po
co?”
Magdalena Gospodarek
Komentarze (2)
mogła jemu urwać klejnoty i z nim nie męczyć się ..
:-)