robaki dionizyjskie I
Dawno temu pożyczyłem od cioci gąsior do
wina,
zupełnie nie chciałem, ale tak wypadało.
Podświadomie wybrałem wolność,
gąsior pękł, przecinając ścięgno w
palcu,
stąd nie jestem skrzypkiem.
autor
pszren
Dodano: 2005-05-18 07:27:43
Ten wiersz przeczytano 612 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.