Robotna Baba
Garść uśmiechu w rymach.
Chłop robotę stracił,
bida w sień zajrzała.
Goni więc swą Zośkę -
by pracy szukała.
Całe miasto zlazła,
po biurach latała.
Niestety daremnie,
bo fachu nie miała.
Zawiózł ją na parking,
przy drodze gdzieś w lesie.
Może parę groszy,
do domu przyniesie(?)
Nad ranem w chałupie,
wreszcie się zjawiła.
Wysypując z torby
to co zarobiła.
Chłop kasę przeliczył -
morda mu się śmiała.
bo sześćset trzy złote,
baba dniówki miała.
E! To nieźle płacą,
za taką robotę.
ale skąd kochanie,
te marne trzy złote?
Bo widzisz klienci
niezbyt hojni byli.
I mi po trzy złote,
za numer płacili.
Komentarze (26)
biedna kobita, takiego chłopa to raczej wałkiem trzeba
przećwiczyć
Witaj Andrzeju:)
Nie no po trzy złocisze aby? Toż to chyba stara ta
baba była:)
Pozdrawiam:)
dobre, ma zdrowie baba,,pozdrawiam:)
Dobrze Jastrzu, ja jej sto złotych podniosę ale ty ją
będziesz miał na sumieniu jak się baba zajedzie.
Fajnie podane...
+ Pozdrawiam
...nic dodać; bardzo fajne, na luzie:))
miłego popołudnia...
Rozbawiłeś. Jedna drobna uwaga - 503 nie jest
podzielne przez 3.
Cudo jesteś wielki. a moja na emie i ruszyć się nie
chce.miłego ......
szkoda, że tak mało płacili :(
więcej takich bab a chłopy nie będą musieli wstawać do
roboty ;)
pozdrawiam :)
duża konkurencja w lesie, to i ceny spadają. ale, że
aż tak?
uśmiechnąłeś. pozdrawiam :)
Lekki fach, wspaniała zapłata
i na takiej pensji może przeżyć lata.
Fajnie i z humorkiem Andrzeju. Pozdrawiam.