Roboty
...Dwa światy bezwzględne zasady nie
znające litości... o czym mam mówić gdy
zabronione jest wszystko..
popadanie w skrajności z ubożała duma i
oblicze bezczynności...
do czego dążą w opuszczonym świecie...
tylko nadludzie czują się wspaniale....
dopinguje ich jedno: przeznaczenie dla
wszytkich... takie samo
bez odpowiedzii na pytania...
bez rymu....
bez wszystkiego co może być warte czegoś
wiecej...
niż zbolałej piękności dnia
bezsensownego....
hmm... dla pewnego robota, który nie godzi się z rzezcywistoscią...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.