Rocznica /akrostych /
Dwanaście lat temu odszedł do Domu Ojca Papież Jan Paweł II
B yła sobota, godzina 21:37.
R ozpacz nie pozwoliła zasnąć,
A nazajutrz ból, łzy i modlitwa.
K ościoły zapełnione ludźmi.
N ic już nie będzie takie samo
A modlitwy do Ciebie trwać będą wiecznie
M iałeś szacunek nie tylko u wierzących
C ały świat trwał nieruchomo
I tylko wszechobecna cisza,
E patująca głuchym dźwiękiem
B yła ostoją osieroconych.
I nadal żal i niedowierzanie.
E cho cicho powtarzało:odszedł,
odszedł...
Wiersz poprawiony. Trzy środkowe wersy tworzące NAM, nie są mojego autorstwa, ale z pozwoleniem na uzupełnienie wiersza.
Komentarze (111)
dwanaście lat temu a pamiętam jak dziś...
Dał nam tak dużo. Czy są tego owoce?
Pozdrawiam :)
"Wizytatorzy w swoim oświadczeniu w kwietniu 2010
przyznali, że Marcial Maciel dopuścił się skandalu
najcięższego i obiektywnie niemoralnego zachowania,
prawdziwych przestępstw i prowadził życie pozbawione
skrupułów i autentycznych uczuć religijnych[5][6].".
To był przyjaciel "naszego"papieża. Pedofil
wszechczasów.
W hołdzie dla wielkiego człowieka. Pięknie Motylku.
Pozdrawiam paa :))
Jakby to wczoraj było
Pozdrawiam Madame
Tak bardzo na czasie, wyjątkowy człowiek, wyjątkowe
słowa.
Naprawdę mieliśmy szczęście być z NIM.
Pozdrawiam serdecznie :)