Rodząca się miłość...i jej...
Rodząca się miłości…i jej przemijanie
Początkowo miłość rodzi się niewinna
Jak wiosenna świeżość urocza zwiewna
Unosi wiatrem przepełnia uczuciem
Ciepłym uśmiechem lasso zarzuca
Słowem maluje sonety i pieśni miłości
Co do wyboru nie ma cienia wątpliwości
Rozwija i kwitnie rozbudza w żar uczuć
Namiętnością pocałunków po ciele klucząc
Tańcem godowym zachęca ponętnie
Pożądania bliskości ciał chłonie
dogłębnie
Gdy Amor strzałą w serce ugodzi szalony
Miłość przysłoni świat szary zamglony
Jesienią życia melancholia uczuć dopada
W rachubę to nawet nie wchodzi zdrada
Gdy srebrem skronie czas przyprószy
Nic już nie zadziwi i nie poruszy duszy
Namiętne chwile liściem z drzew opadły
Bowiem rutyna z obojętnością dopadły
Czas zasypał wspomnienia przeżytych lat
Dalej idą przez życie jak siostra i
brat.
Emilia Konicer 24.04.2016r.
Komentarze (23)
Jako Amor potwierdzam. Świetny wiersz.
ładnie o przemijaniu... takie jest życie musimy się z
tym pogodzić:-)
najserdeczniejsze życzenia Imieninowe )
pozdrawiam
Szczera prawda,tak to właśnie jest z miłością
...serdeczności dla Ciebie :)
Bardzo trafny przekaz Pozdrawiam
...wszystko przemija i miłość też...pozdrawiam.
mądre pozdrawiam
ładnie napisany wiersz
Pięknie oddane etapy miłości :) pozdrawiam
Trafnie to napisałaś, pozdrawiam :))
mam nadzieję że ta ostatnia strofa do mojego życia nie
wtargnie pozdr
Z ostatnią strofą nie zgadzam się, w ogóle .
Pozdrawiam^^^
Pięknie taki czas przemija .. aż miło wspominać ..
tak jest ze wszystkim także i z miłością Pozdrawiam
serdecznie:))
Niebanalnie... pozdrawiam serdecznie :)
Wiersz piękny przemyślenia dojrzałe ostatni wers -
odpowiedzialność jeden za drugiego:)