Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Rodzic

KOLEJNY RAZ PRÓBUJE ZDUSIC ZŁOŚĆ W SOBIE
ZOSTAWIĆ ZŁE MYSLI O TOBIE O TWOJEJ OSOBIE
LECZ STOISZ WCIĄZ NADEMNA KRZYCZYSZ W KAZDYM SŁOWIE
CHCIAŁBYM COŚ ROZWALIC MIEC SPOKÓJ W GŁOWIE
JAK NIE SPOKÓJ TO CHOĆ BY SZAROSĆ RZECZYWISTOŚCI
DAJ JUZ SEKUNDE WYTCHNIENIA, SEKUNDE NORMALNOŚCI
PRZECIEZ NIE JESTEM PATOLOGICZNY I RODZICE TEZ
NIE JESTEŚMY TO CZEMU TERAZ CZUJE SIĘ JAK ZASZCZYTY PIES
POWIEM WAM O CO TU CHODZI O TO ZE IM NIE WYCHODZI
W DAZENIU DO CELU ZATRZYMUJA SIE TAM GDZIES
DROGA DO MEGAPOLIS UTKNELI TAM GDZIE WIEŚ
NA PUSTKOWIU RODZIĆ NIE WINI ZA TO SIEBIE
ALE NAJWIEKSZE PRETENSJE MA WŁAŚNIE TO CIEBIE
JESTEŚ JEGO OSTOJĄ TA OSTOJA DO BICIA
IM SIE NIE UDAŁO A TY JESTEŚ ICH OTUCHĄ ŻYCIA
WIEC PRZELEWAJA SWOJE MARNE SMUTKI
ONA GADA, ON BIJE INNI PRZELEWAJA LITRY WÓDKI

autor

Kuskowiun

Dodano: 2008-08-08 12:12:15
Ten wiersz przeczytano 710 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Sylabiczny Klimat Mroczny Tematyka Erotyk
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

vladimir vladimir

wiesz ze w społeczności internetowej duże litery
oznaczają krzyk? a ja tu nie widze powodu do krzyku.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »