rodzicom moim
przyodziałam się w maskę, a ona nie wiem kiedy przyrosła do mojej twarzy
Strasznie boli mnie ta miłość
zamknięta w czterech ścianach mego serca
wali w drzwi chcąc wyjść wam na przeciw
a ja nie pozwalam
stoję jak ten mur
z miną jakby wściekłą
plecy wam pokazuję
bo lepsze to od łez
A wam się zdaje, że nie kocham
boję się tego co mnie powstrzymuje
że jak się otworzę...
lawina uczuć...
sama już nie wiem skąd
cały strach
Że was nie kocham - Nic bardziej mylnego.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.