Rodzina
Chce usłyszeć Justyna to ta pora, ten
czas
Jeśli musisz to się zegnaj!
Ja uciekam stąd, tu nie ma nas.
Bramy piekła zamknijmy
Niech nowy otworzy się świat
Przeszłość za sobą zostawmy
Te kilkanaście zmarnowanych lat!
On niech gnije sam.
Już mogę skrzydła rozłożyć
I maską utrapień cisnąc w kat.
Wykrzyczeć głośno cale zło,
Nienawiść ubrać w słowa.
I posłać ostatni do ciebie list,
A w nim maleńki kawałek czekolady
Żebyś poczuł
Jak słodko smakuje rodzina!
czasem tak jest, czasem tak bywa, to w co wierzyles, nagle sie rozmywa. . .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.