rodzina

Rodzina moja
Mama slaba silna
Bezradna
Kobieta zagubiona
W trudzie codzienności
Brzemie cale na barkach swoich
Dźwiga
Upada zbyt często
Słabością zmeczona
Ojciec chciałabym powiedziec
Tata
To slowo mi obce
Ojciec pasuje do niego
Chciałabym mieć tate
Takieg prawdziwego
Bez krzyku na ustach
Brat
Brat
Bat
Nie mam już brata
Umarl w moim sercu myslach
Dawno temu
Rodzina świete slowo
Dla mnie nic nie znaczy
Rodzina synonim bolu
Straconych nadzieji
Strachu
Rodzina
Nic

autor

Princeeeska

Napisany: 2009-08-07 Dodano: 2009-09-21 19:30:48

Ten wiersz przeczytano 674 razy

Oddanych głosów: 2

Rodzaj Monolog Klimat Melancholijny Tematyka Życie

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie