Rodzina!
Siedząc sobie na Giewoncie z bacą raźno
gadam
co straciłem w swoim życiu tak mu
opowiadam:
- Najpierw były narodziny trochę
kłopotliwe
ale w końcu na to wyszło, że bardzo
szczęśliwe.
Matka się mną zachwycała jak i cała sala
ale tata nie chciał zajrzeć nawet do
szpitala,
a gdy miałem już lat siedem zaczęła się
szkoła
dobrym uczniem bądź kochanie - mama do mnie
woła.
Potem była zawodówka i technikum jeszcze
no i miesiąc w którym dowód otrzymałem
wreszcie,
teraz mogłem oficjalnie stracić swoją
cnotę
i zabawić się z panienką jeśli mam
ochotę.
Choć korzyści z tego były to również i
straty
powtórzyłem oczywiście błąd swojego
taty,
zostawiłem pannę z brzuchem i patrzyłem z
dala
gdy jechała sama rodzić dziecko do
szpitala!
- Głupiś chłopie, tracisz wszystko rzecze
do mnie baca
bycie ojcem oraz miłość sens w życiu
wyznacza,
zapierdzielaj do niej szybko, proś o
wybaczenie
bo też w twoim życiu wszystko będzie mieć
znaczenie.
Pojechałem zatem do niej, padłem na
kolana
- Nie opuszczę Ciebie nigdy dziewczyno
kochana,
a dopiero uświadomił mnie pewien
gaździna,
że największym szczęściem w życiu jest
właśnie rodzina!
Komentarze (31)
Bawiłeś i bawisz swoim humorem Krzysiu,serdecznie
dziękuję Tobie i Twojej drugiej połowie za wspaniałe
chwile spędzone w Waszym towarzystwie i mam nadzieję
"do zobaczenia "
świetny wiersz Krzysztofie pełen humoru
Serdeczności:))
Witaj Krzyś.
Podoba sie wiersz, a Gaździna miał racje, nie ma jak
rodzina.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Hej hej hej Krzyś znowu śpisz ?
Przeczytałam trzy Popodziwiałam gazdę i puentę Teraz
czekam na nowości :)
Mam nadzieję ze nas nie zawiedziesz :)
Pozdrawiam z usmiechem Krzyśku :)
Sorry, że z opóźnieniem ten piękny wiersz dorwałem i
go przeczytałem.
Tylko chwalić i plusa przywalić, pozdrawiam. Miłego
tygodnia :)
super i zgadzam się puentą:) pozdrawiam Krzysiek
Fajnie się czyta i podoba się bardzo...mądre
przesłanie:)pozdrawiam cieplutko:)
mądre życiowe przesłanie - dobrze wszystko się
skończyło a zawdzięczasz to mądremu gaździe:-)
pozdrawiam
Mądre przesłanie w wesołym wierszu.
Pozdrawiam :)
Pięknie napisane i z mądrością życiową.
Jeżeli przebaczyła to szczęśliwa jesteś/podmiocie
liryczny gościna :) Pozdrawiam :)
U Ciebie tak wzniosle o rodzinie a u mnie melancholia
w tym temacie peela morduje, pozdrawiam.
wiersz wesoły, a przesłanie... istotne, na wypadek
jakby ktoś nie wiedział :))
Życiowy wiersz z dobrym zakończeniem:)
Pozdrawiam
Marek
Ciekawe, co na to wszystko "błąd"? ;)
Pozdrawiam Krzychno :)
Po Januszu, znów rodzina, patrzaj to potęga,
jakby coś tam, nie daj Boże, jaka zaś wyręka.
Pozdrawiam Krzysiu, aleś to składnie ułożył
i podparłeś bacą.