A Rogożnik - pamiętasz... Proza.
Każdy powinien pilnie uważać, dokąd ciągnie go serce po czym wybrać tę drogę i trzymać się jej ze wszystkich sił - mądrość chasydzka.
Powitał nas poranek błękitem nieba
z lekkim powiewem wiatru, któremu
młodziutkie,
białe brzozy poddawały się pieszczocie.
Nad zalewem, w pięknej dolince otoczonej
świerkami i olchami, o podszyciu z
ogromnych
wachlarzy zielonych paproci, gdzie letnie
powietrze drgało od ćwierkania koników
polnych i cykania świerszczy w soczystej
trawie,
staliśmy spleceni uściskiem pod cienistym
drzewem.
Zasłuchani w śpiew ptaków
rozbrzmiewający
wśród konarów upajaliśmy się szczęściem
bycia z sobą w doskonałej harmonii
uczuć.
Mchy użyczyły swego miękkiego posłania,
pośród zieleni przetykanej nieśmiałymi,
leśnymi kwiatkami, wśród których uwijały
się pracowite pszczółki, a figlarny
wietrzyk
szumiał ponad nami melodię miłości,
jakby spod delikatnych instrumentów
wychodziła muzyka zatracając
się w swym ulotnym szczęściu.
Tessa50
P.S. black martha - " nie wzywaj Pana Boga nadaremno", bo faktycznie nigdy Matką Boską nie będziesz,a czytać też nie musisz a komentować tym bardziej...
Komentarze (10)
Urocza pełna miłości melancholia otulona leśną
przyrodą :) Pozdrawiam ciepło :)
Tak, właśnie proza delikatna, jak powiew wiatru,
ptaków śpiew. Spokojnie o miłości traktuje. Kobiety,
lubimy taką miłość, delikatność, ulotność.Zmieniłabym
tylko w tym tekście Zdrobnienia. Obraz piórem
malowany.
Randka w lesie a dziś szumią o niej drzewa :)
Piękny obraz randki w lesie ale na przyszłość uważaj
na mrówki i inne podściókowe stworzenia boskie , mogą
pogryźć ale co tam, kiedy miłość jest ochocza.
Pozdrawiam
Cyt: "i lekkim powiewem wiatru, któremu młodziutkie,
białe brzozy poddawały się pieszczocie." - jeśli to
jest poprawna budowa zdania, to ja jestem Matka
Boska!! :))) Dalej nie czytam, kpina z czytelnika!
Uczucia z sobą w harmonii, a milość z przyrodą, którą
ładnie opisujesz :)
Bardzo romantyczny obrazek namalowalas slowami
...pozdrawiam
Cóż za piękny obraz mam przed oczyma, pozdrawiam:):):)
Slodko to opisalas. Troche powstal na mej twarzy
usmiech, bo ja w swoim niedawnym wierszu pisalam o
brzozach, ktrore nie lubily pieszczoty wiatru. :)
Pozdrawiam goraco.
Ukazane całe piękno lasu. W tym lesie my
we dwoje i piękna miłość. Proza nienaganna,
Pozdrawiam.