***R*o*m*a*n*s
...aby mężczyźni otworzyli oczy... ;)
otwórz moje oczy,swoimi powiekami,
obudź moje usta, swoimi wargami,
rozjaśń mój poranek, łagodnymi
pieszczotami,
rozbaw moje życie, intymnymi łaskotkami,
poranną miłość osłudź mi szczerością,
nakarm mnie dokładnie, czynami
wolnością,
wyznań tomikiem obdaruj jako
podarunkiem,
pękające w szwach serce, opatrz
opatrunkiem,
z własnego serca,
usłyszeć zechcę muzykę Twoich słów,
będę jęczeć "więcej, więcej do mnie
mów",
wpląta się w moje włosy puch nas
otaczający,
zawładnę Twoją duszą, przepraszam
niechcący,
pozwolę Ci posmakować owocu
niezakazanego,
będziemy dyskutować aż do upadłego,
chociaż raz następnego dnia nie obudzę się
sama,
tylko ze słońcem, z Tobą i kieliszkiem
szampana.
(...i zrozumieli, niektóre kobiety... )
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.