Romans.
Znikła tęcza w moich oczach,
odeszło gdzieś napięcie dnia.
Idę plażą sekretnie, powoli,
do miejsca gdzie czeka on.
Tym razem będę ostrożna.
Nie powiem, że go kocham,
tylko przytulę gorąco,
i odcisnę na wargach mój znak.
Wtuleni wreszcie w siebie,
bez czasu, bez miejsca, bez tchu,
usta łączymy w napięciu,
wsłuchując się w bicie serc.
Cisza dyskretnie czeka,
na moje słowa dwa,
lecz dziś nie powiem tobie,
jak bardzo, jak bardzo – ach tak.
Komentarze (12)
Przepięknie i jakże romantycznie.
:)
biały wiersz a brzmi jak rymowany
Tak właśnie wyglądają najpiękniejsze spotkania za
którymi się tęskni.Ślicznie Olu rozmarzyłaś mnie.
Miłej nocy,dobranoc.
Dobry wiersz, jestem na tak ;) pozdrawiam i głosik
zostawiam +
Fajny wierszyk. Pozdrawiam.
A co powie na to jego żona? ;)
Wybacz żart.
Wiersz jest słodki, naprawdę.
Pozdrawiam najserdeczniej. :)
Uroczo.
Olu niby bez rymów, a mi przy czytaniu wszystko się
zrymowało. Czyżby miłość tak rymowała.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Mowa ciała powie wszystko.
Pozdrawiam
za anna pozdrawiam
miłość nie potrzebuje słów- ciało samo daje jej
symptomy.