Romantycznie
Te gwiazdy na niebie
lśniące obłoczki
niczym małe baranki
pasą się na łące
to drzewo pochylone
zupełnie nagie
ono stoi tam samo
czy jeszcze żyje?
przyklejam nos do szyby
okna mojego pokoju
kap, kap
kropelki deszczu spadają
i tańczą walca
raz, dwa, trzy... raz, dwa, trzy
i gonią się, to uciekają
wnet w odchłań spadają
i nagle jakby z odległej galaktyki
przyleciał gołąb dziki
biały, leciutki jak puszek
cóż to, za nim następne
pełnokształtne gołębie
one też tańczą walczyka
jak pięknie gra muzyka
wnet znikąd pojawił się wicher
nie, to był zwykły wietrzyk
dmuchnął na całe towarzystwo
i zniknął
Nagle poczułam dziwny chłód
świat pokryty był białym puchem
oto rezultat
dzisiejszego balu
kropli deszczu i śnieżynek w roli gołębi.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.