Romantyk
Romantyk na łodzi płynącej.
Romantyk w swym płaszczu czerwonym.
Okular, w szkle jutrznię odbija,
jak gwiazdę co w błocie zawodzi.
Pył romantyka nosi, na wody dalekie od
brzegu.
Zapuszcza swych włosów półcienie ,
by odkryć zakryte dniem drogi.
Romantyk stopy na oślep układa,
by piasek w stal rychło nakreślić.
Romantyk zapuszcza się w igły,
by ścierpieć co przyniósł Namiestnik.
Romantyk, nie człowiek, poetą
dalekim od wierszy,tych mniejszych.
Jak zagubiony ptak, skrzydłem
droczy się z wiatrem kto lepszy.
Romantyk o rację prosi,
choć racji posiąść nie może,
raz kocha, wolnością swej iskry,
by niszczyć co oddał los srodze.
Komentarze (2)
Jesteś romantykiem i to, jakim mhmmmm czasami też
zagubionym, bo jak może być inaczej każdy romantyk
posiada duszę, która cierpi swoje katusze czytam Twoje
wiersze i powiem, że są pisane przez osobę, która
czasami nie jest rozumiana mhmm, bo kto potrafi
zrozumieć romantyka? Na ten temat coś wiem...
Pozdrawiam serdecznie:)
Czy jesteś romantykiem ? Ja tylko czasami :)