Romeo i Julia
Czarna płachta z nienawiści upleciona,
od wieków nad głowami dwóch rodzin
zawieszona,
to przeszkoda żadna dla tych co się kochają
i dozgonną miłość sobie wyznają...
Na balu wśród masek złotych,
piękne dziewice tańczyły,
jego lica tę najurodziwszą zobaczyły.
Zachwycony jej anielskim urokiem,
pragnął spotkać się z niewiastą przed
zmrokiem,
wyznaniem szczerym jej serce otulić
i ustom pięknem rozkoszy dać się
ponieść.
Marzenie w jawę się obróciło
i dwoje kochanków ze sobą zespoliło.
Na tego uczucia przypieczętowanie,
potajemnie się pobrali i sobie siebie
ofiarowali.
Ich losy miały się kołem szczęścia
potoczyć,
lecz w tych planach musieli jakiś
"szczegół" przeoczyć,
bowiem teraz zamiast spokojnie życie w
bogactwie i rozkwicie na ziemi ułożyć,
to dwie ich dusze błąkają się po bezkresnym
niebie,
nawołując i nie mogąc odnaleźć siebie...
Komentarze (1)
a już się cieszyłam że miłość zwyciężyła,
a tu naprawdę Romeo i Julia.