Rosolny
Zaproś mnie na rosół. Przyjdę.
Z perliczki robisz i z wołu?
Lubię, jak bulgocze w saganku.
Bul, bul. Aż bóle w śliniankach.
Bo wiesz, trzy godziny minimum.
Zacznij o poranku.
Usiądziemy do stołum niedzielnie -
Tak nie za późno, koło trzynastej.
Pospacernie, pozmęczennie -
miły nastrój. Jesiennie.
Jak dobrą chłód z rosołem tworzy parę.
Bucha z garnucha - ale poeta ze mnie.
Znany.
Specjalizacja: wiersz wolny.
Poeta doświadczony - przez los -
(EU)geniusz Rosolny.
W Tobie zakochany.
Zaproś mnie szybko -
w gorącym rosole jestem kąpany.
Komentarze (26)
Mniam, pychotka
Rosół na tak!
Jak i wiersz! :)
Pozdrawiam :)
zapach mnie zwabił:)
Ale smaku na rosół mi narobiłeś:)
A chłód i rosół to rzeczywiście zgrana para:)
Pozdrawiam
Bardzo na tak.
Najbardziej podoba mi się na jakim mięsie ten rosół
jest gotowany.... świetnie. Serdeczności.
Ale fajnie zabulgotało w wierszu :) Bardzo się podoba
:)
Zapraszam :)))
Mnie się już rosół przejadł.
Re: Tadeusz Grzywacz
Witam gorąco i dziękuję.
Pozdrawiam
Ciepło, stylowo, dowcipnie.
Miłego dnia:}
;-)
Ooo, tak, lubię: pospacernie, pozmęczennie,
poobiednie, winnie i gorąco ;-)))
Re: CKM
Miło powitać
Re: Ewa Marszałek
Bardzo się cieszę, że jesteś.
Zapraszam oboje Państwa na dobre jedzenie.
Witaj
Re:Ewa Marszałek
Hej Ewuniu!
Miło Cie widzieć?
Lubisz dobry rosół, bo ja tak? :-)))