Rotmistrz Pilecki
5x1
wszechocean pełen trupa
goście się rozkładają,
narzekają na brak miejsca.
Błękitny szklany dom podświetlany dach,
cztery ściany, akwarium
podłoga wyłożona muszlami,
basen dla każdego.
Schodzi skóra miękką od soli,
pora się przebrać,
zejść z białych pasów,
ruszyć w drogę,
wypożyczalnia karnawałowych kostiumów
nieczynna do odwołania.
Piętro wyżej w mieszkaniu naczelnika,
podkładane w kostkę czarne mundury.
Skończyły się bachanalia za górami
popiołu,
kolczasty drut z energią rozplątany,
dzikie wojsko ogrodziło teren czerwoną
taśmą.
Poruszona aureola, słońce zachodzi.
Rotmistrz nie karze długo na siebie
czekać,
naśladowca doskonałości
teraz i zawsze twój druh, przewodnik,
4859 daje znak
chwytając za serce Łazarza.
Porzucone zwłoki
bawią się w chowanego
niezłomny duch obmywa się z soli,
nie doprawiona dusza,
przechodzi przez ciasną bramę,
mogła zamknąć za sobą drzwi
ale poczeka tu jeszcze
na rozdrożu ze Świątkiem,
w bezsenne noce rozpalając ogniska.
Spada korona, włos z głowy,
licho się piekli zapięte na guzik
gorączkuje w kieszeni munduru,
20 igieł wbitych pod paznokieć kciuka,
ślepe żądze celnie zadają ciosy.
kat nosi maskę, fetysz mordercy.
Jeżeli chcesz, abym pozostawał w
ciemności,
bądź pochwalony, a jeśli zechcesz
wyprowadzić mnie na światło,
także bądź pochwalony.*
*Tomasz z Kempis
Komentarze (7)
Dobry wiersz o bohaterze:)
kawał bolesnej historii podany w ciekawej formie
Po drobnych poprawkach technicznych - dla mnie bardzo
dobry! Natomiast poważny mankament IMO - zastąpiłbym
każde "rotmistrz" w tekście. Tylko użyte w tytule
stanowi mocno osadzone ukierunkowanie,w zasadzie
ustawia wiersz. szkoda go później rozmywać i osłabiać
znaczenia. Pozdro :)
Dopisek - skazany na karę śmierci przez władze PRL i
stracony w 1948 roku. Nie ma miejsca pochówku.
Pozwól proszę że dam inna opinię niż Sotek. Bohater
Oświęcimia. Pochodzenia żydowskiego. Dał się
dobrowolnie ująć w ulicznej warszawskiej łapance.
Przeżył piekło lagru jako tzw. Zugang - nowicjusz - w
bloku rządzonym przez zwyrodniałego kryminalistę. Z
narażeniem życia zorganizował początki ruchu oporu.
Miał dostęp do amatorsko zbudowanej radiostacji
obozowej. Miał tez przypadkowy kontakt z
Cyrankiewiczem - którego opisuje bardzo negatywnie.
Przez piekarnię przyobozową uciekł z kolegą z obozu na
wolność. Zawiadomił o zbrodniach w obozie górę AK. Nie
uwierzono mu i skierowano do innych zadań. Uczestnik
Powstania Warszawskiego.
Wiesz twój odebrałem - przepraszam - jako poplątanie z
pomieszaniem. Zwłaszcza,że zwłoki nie bawiły się tam w
chowanego. Dlatego nie oddam głosu.
Jurek
Z pewnością inaczej odbiorą ten wiersz te osoby którym
bliska jest owa historyczna postać Tego bohatera.
Wiersz niekonwencjonalny, ująłeś Tą postać w wyjątkowy
sposób. Podoba mi się. Dzieje historyczne przemilczę.
Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Wiersz inny, ciekawy.