Rower
Dla S. (wieczne odpoczywanie)
rowerem pędzisz wprosty do nieba
w otwarte ramiona Boga
gdy zadyszka
przysiądziesz na rowie
musisz odetchnąć
od życia
spojrzeć za siebie
poczekać
aż ten z nieba
białopióry
do ciebie się przysiądzie
otworzy bramę
rower na ziemi
zostać
musi
Komentarze (2)
pięknie, rewerem do nieba, ale cóż? jako na
Ziemi tako i w Niebie.
Zachwycił mnie pomysł na treśc wiersza. Jakże
inny...wyjatkowy...