róża i motylek
pod powiekami snuje się nocna historia
o miłości róży i motylka
delikatnie muskam
twą przestrzeń skrzydełkami
zakochaj się we mnie
tak lekko
letnie i magicznie
-szepnął motylek
a ty kochany unieś moje marzenia
jak pyłki na wietrze
ucałuj mnie swoją jedwabną poświatą
i odwiedzaj mnie często
opowiadaj o widokach jakie widzisz
gdy wzbijasz się wysoko
a w upalne dni uchroń
w cieniu moich płatków,
póki są jedwabne i miękkie
zasiadaj na nich kiedy tylko chcesz
tworzymy razem piękny obraz
ja jestem twoja różą a ty moim motylem
dwa różne światy
dwie różne bajki
jak nam dobrze razem
mimo że nasz żywot krótko trwa
szczęśliwi jesteśmy
noc kończy się otwieram powieki
a obok mnie nikogo nie ma.....
Komentarze (3)
piekny wiersz o krótkotrwałej miłości w przyrodzie jak
i życiu...pozdrawiam ciepło
Snów pięknych jak zachód słońca
Snów, które nie będą miały końca
Milosc jest uczuciem zludnym, jest i jej nie ma,
tylko serce i dusza cos wiedza o niej .
Ciekawy wiersz.
pozdrawiam cieplutko z daleka.