Różaniec

Arku, Andrzejku, Sławku, Zenku dziękuję bardzo za
ciepłe słowa. Dobrze, że jesteście. W swoim otoczeniu
trudno o takie życzliwości. A tu nie ma żadnej
zazdrości.
Dziękuję Wandziu za poparcie i wszystkim pozostałym
Gościom.

Wielu z nas trzyma często różaniec w dłoni...słowami
modlitwy nasz żywok się skłoni naszej Mateńce z pokorą
wszelką...przecież żyjemy z nadzieją wielką...
pozdrawiam ciepło, pa

Grażynko, rzadko piszesz, tym bardziej miło jest cię
czytać. nie mam takiej wiary, ale zawsze twoje wiersze
czytam z przyjemnością.
przeczytałem komentarze Norberta i muszę przyznać mu,
że pisze bardzo fajne komentarze, analityczne i przede
wszystkim - nieobrażające nikogo.

z przyjemnością posiedziałem u ciebie długą, długą
chwilę.
pozdrawiam :)

+ :)
miłej soboty, Grażynko :)

Nie da się czytać tych głupot wypisywanych przez
człowieka małej wiary i uzurpującego sobie prawo
wypowiadania się w imieniu Boga. Lepiej byłoby, żeby
te bzdury zachował dla siebie i nie siał zamętu między
ludźmi, jak to czyni szatan.

Szanowna Grażyno. To, że Was będzie więcej (chociaż
jest coraz mniej, bo ludzie zaczynają myśleć, po coś
Bóg ten rozum nam dał) coraz więcej jest np. Świadków
Jehowy to o niczym nie świadczy. Bóg i tak nas będzie
oceniał po czynach a nie po wierze, szczególnie tej na
pokaz.
Mieszanie do tego Matki Boskiej, Królowej Polski(która
naszego kraju nie znała, bo nas wtedy jeszcze nie
było) aniołów itp to(moim zdaniem) na pewno nie jest
drogą do Boga, tak jak zawracanie mu głowy różnymi
prośbami i święcenie czego się da, np. samochodów,
świeczek na grobach itd, itp. A rowery, samoloty, może
hulajnogi itp. Wszystko można, tylko dokąd to
prowadzi. O różnego rodzaju obrazkach, krzyżykach,
ogromnym Chrystusie k/ Świebodzina nie wspomnę... Bóg
ma naprawdę tej naszej głupoty dosyć. Rozmawiałem
(kilka razy) podczas snu z jego przedstawicielem i
polecił Wam to przekazać. Nie tędy droga do Boga. Dla
niego liczą się tylko nasze czyny, za które nas będzie
rozliczał po śmierci. Wiara niestety tylko ogłupia i
osłabia. Jest wykorzystywana przez rządzących zarówno
kościołem jak i partiami, które w ten sposób kupują
perfidnie swe głosy. Przyjdzie czas, że Bóg ich za to
rozliczy, tak jak tych, którzy dają się im ciągnąć na
sznurku, bo rozum otrzymany od Boga poszedł spać.
Nałogowcy tak kończą. Narkomani, palący papierosy,
alkoholicy i wielu, wielu innych. Poszczególne rodzaje
religii też tak samo działają. Tylko trochę dłużej to
trwa i kara spotka nieraz za życia, nieraz po
śmierci...

Jesteś osobą wielkiej wiary i z serca piszesz piękne
wiersze...szacun:) pozdrawiam Grażynka

Oby więcej było na świecie osób takich jak Ty. Świat
wyglądałby wtedy zupełnie inaczej.
Pozdrawiam najserdeczniej z uśmiechem. :)

Długo nasza wiara nie zaginie
Mając takich chrześcijan jak Ty Grażynko Pozdrawiam
Serdecznie

Trafiają do mnie słowa Twoich rozważań ujętych w
wiersz. Podoba mi się.

Dziękuję Norbercie za dzielenie się wiarą. Każdy ma
prawo do swoich rozmyślań.Nigdy nie popierałam
przemocy i dałabym wszystko żeby jej nie było. Papież
też bardzo mi się podoba. Czy wiara jest prywatną
sprawą. Myślę, że gdybyśmy modlili się tylko w ciasnym
kącie nie zarazilibyśmy nią innych. A tak jest nas
więcej i Bogiem silni.

Wiara jak napisał Leon.nela, scala podobno naród, to
dlaczego nie ma efektów tego. Widać to często np
dzisiaj u nas, u muzułmanów i w wielu innych wiarach.
Wiara, kościoły niech mieszają w głowach człowieka ile
chcą ale nie powinny mieć prawa do polityki, ustalania
z rządem sposobu na życie, prawie narzucania swego
"widzi mi się". Nie tędy droga do pana Boga, podobnie
z chodzeniem z różańcami, krzyżami po mieście. To
powinna być prywatna sprawa ludzi w domach, kościołach
itp. Dzisiaj na siłę chcemy być podobni do muzułmanów
i uczyć świat jak należy żyć. Przestaje wielu osobom
z niby "katolików" podobać się obecny PAPIEŻ, bardzo
mądry, skromny człowiek, który głośno mówi,że nie
wiara ale uczynki człowieka są ważne dla Boga. Wiara
moim zdaniem bardzo często osłabia człowieka, działa
jak narkotyk, który ma swoją pozytywną i negatywną
stronę. Ja osobiście tylko dziękuję Bogu za wszystko.
Daje mi dużo więcej niż potrzebuję i ostrzega przed
głupim zachowaniem każdego dnia...
Odnośnie wiersza się nie wypowiadam, bo wg mnie
zarówno Maryja jak i Jezus byli zwykłymi ludźmi. A
Jezus wyuczony przez prawdziwego ojca, przez około 10
lat, nauczał ludzi jak żyć i był bardzo porządnym
człowiekiem. Tylko po jego śmierci nie zawszę tę naukę
właściwie wykorzystaliśmy. Na pewno nie narzucał
ludziom tworzenia religii katolickiej na siłę w
poszczególnych krajach mordując kobiety, dzieci, paląc
na sosach
"niewiernych". To miała być droga do Boga. Za to
ciągle jesteśmy i będziemy karani przez niego...
Głos oczywiście oddaję. Fajny wiersz. Pozdrawiam.
Miłego dnia.

Wiara czyni cuda i to nie frazes Grażynko.

Dziękuję bardzo Wandziu. serdeczności ślę.

Dziękuję za dzielenie się wiarą. To też taka zachęta
do odmawiania różańca. Do Mariat, "Jezus przyjął
chrzest", tu się zgadzam. Pisząc, że stał się każdym z
nas, miałam na uwadze, że Jezus też był kuszony przez
szatana, jak każdy z nas. Mimo to nie poddał się złu,
dając tym samym świadectwo każdemu z nas. " W Kanie
każesz pełnić Jego wolę", ( nie kazał) chodzi o Matkę
Bożą. Ona zachęca nas byśmy szli za Jej Synem i
pełnili Jego wolę.