Różaniec, jedyna moja pociecha
Ciąg dalszy niedzielnego cyklu- wierszy z przed lat.
„Różaniec, jedyna moja
pociecha”. 21.04.2006.r.
14:57:40
Różaniec, jedyna moja pociecha.
Dzięki niemu moja dusza się uśmiecha.
Ja wtedy rozmawiam z samym Bogiem.
On z Nieba spogląda na mnie
Swym jakże czujnym okiem.
On patrzy na nas i słucha,
A później każdego z osobna poucza.
………………&
#8230;………….
Mówi,
Że jeszcze nie do szczęścia klucza.
On mówi nam i bezpośrednio do mnie,
Że muszę umieć… cierpieć.
By przez to życie wieczne u jego boku
Sobie…, wypracować…, mieć.
Ja teraz:
Abba Ojcze
Tak pragnę śpiewać.
I do Ciebie Boże się uśmiechać.
Komentarze (3)
rozaniec nie ma nic wspolnego z Bogiem.
mówią wiara góry przenosi ...pozdrawiam
Wiara daje nam otuchę wsparcie w trudach
życia,,pozdrawiam++