rozarium
Na palcach wspinam się nieporadnie,
po to co innym na ziemi leży,
gdyż nie szli krętą, jak ja ścieżynką
i teraz grzeją pięty na wieży.
Wijesz się drogo moja jak piskorz,
kaleczę stopy na twojej skórze,
ale wciąż idę, choć wiatr dmie w oczy;
bez kolców niczym byłyby róże.
autor
szuflada
Dodano: 2017-10-20 15:17:47
Ten wiersz przeczytano 505 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Super, ekstra wiersz pozdrawiam:)
Witaj. Bardzo mi sie podoba metaforyczna roza...
mysle, ze kiedy musimy sie wspinac raniac przy tym
stopy, bardziej doceniamy wartosc. Moc serdecznosci.
Życie m kolce, ale jak pięknie pachną potem te róże..
Pozdrawiam..
Ważne, że wciąż kroczymy przez życie.
A to, że napotykamy przeszkody tylko dodaje życiu
uroku...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłego wieczoru...
cichutko na paluszkach..