W rozdzieleniu połączeni...
W kasztanowej barwie oczu
jesiennego deszczu smutek...
Łez kropelki z ócz się toczą,
dźwięcząc rzewnej pieśni nutą...
Łzy na dłonie opadają
zaciśnięte z bezsilności,
dni za dniami przemijają
przybliżając do nicości...
"Jesteś Domem, a ja Sercem
- dawna prawda objawiona -
lecz dopóki żyjesz lękiem,
dusza nasza nie złączona.
I choć pora wciąż się zmienia
- zima, wiosna, lato, jesień -
dla nas czas się w miejscu wstrzymał,
lęk twój zmian nam nie przyniesie".
W rozdzieleniu połączeni,
zatrzymani na rozdrożu...
"Usłysz serca głos, jedyny,
odrzuć lęk!" - Bezgłośnie proszę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.