Rozdziobią Polskę...
O naszych politycznych orłach i innych ptakach...
I przyleciały ptaki drapieżne
I rozrywają jej piękne ciało
Choć dzioby mają bardziej niż śmieszne
I tak bolesne rany zadają.
Wszyscy dokoła w śpiew usłuchani
Nie chcą przepłoszyć katów Ojczyzny!
A oni w rzezi tak są oddani
Że Polsce nie chcą zarosnąć blizny...
Tam gdzie to ptactwo władzę swą wznosi
Krzykiem, gderaniem, pianiem i piskiem
Nie słyszy nawet gdy biedny prosi
By zostawili naszą Ojczyznę!
Oni weselą się gdy naród płacze
Robią pieniądze w kryzysu dobie
Jak trzeba mówić polityk gdacze
Zabierze wszystko i mnie i Tobie.
Odlatujcie na zimę!
Komentarze (2)
Odważny opis i niestety prawdziwa rzeczywistość.
Bardzo dobrze napisane