Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Rozdźwięk

Gdy oglądali całą rodziną
„Zgadnij kto przyjdzie na obiad”,
to na każdego ten obraz wpłynął.

Wzburzony ojciec rezonował:
Jak można, tak traktować innych?

Wielkie zdumienie wskazywało,
że bardzo jest tolerancyjny,
lecz upłynęło czasu mało
i przyszło sprawdzić to w praktyce.

A kiedy jego pierworodna
zjawiła się z Nigeryjczykiem,
bardzo na ojcu się zawiodła.

Zaledwie gość opuścił progi,
pozornie otwartego domu,
tato powiedział głosem srogim,
że on nie życzyłby nikomu,
ażeby miał takiego zięcia,
ale jeżeli córka musi
z obcokrajowcem czas swój spędzać,
to lepszy chyba byłby Ruski.




autor

krzemanka

Dodano: 2019-01-11 09:32:25
Ten wiersz przeczytano 1788 razy
Oddanych głosów: 31
Rodzaj Satyra Klimat Ironiczny Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (46)

krzemanka krzemanka

:) Zgadza się budlejo. Hipokryzja to właśnie taki
rodzaj rozdźwięku między teorią a praktyką. Miłej
soboty:)

budleja budleja

ja bym ten rozdźwięk nazwała hipokryzją :)

krzemanka krzemanka

Dziękuję nowym gościom za odniesienie się do przekazu.
Miłej soboty:)

fatamorgana7 fatamorgana7

Tak to już jest u nas z tą tolerancją. Wciąż żyjemy w
zaściankach...
Pozdrawiam Krzemanko :)

Sławomir.Sad Sławomir.Sad

Rodzice życzą niby dzieciom szczęścia, ale mają własne
wyobrażenie o partnerze. :)
Miłego weekendu Aniu.
P.S. Od kiedy to Polacy tak ściśle przestrzegają
przepisów? Jak się zleci synowi rozsypanie prochów w
lesie, to kto mu to udowodni? :)

Bella Jagódka Bella Jagódka

Czasy czarnej polewki daaaaaaawno minęły i na
szczęście. Dobrze się czyta, zresztą jak zawsze u
Ciebie.

krzemanka krzemanka

Dziękuję Dziewczyny za wgląd i opinie w temacie.
Dobranoc:)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Dałaś mocnego kopa w (niby)tolerancję tatusia.
Udany sprawdzian!
Miłego wieczoru, Aniu:-)

JagaJesienna JagaJesienna

sporo takich "tolerancyjnych" ostatnio się
namnożyło...

Lila Teresa Lila Teresa

to tak jak przyjmowanie wędrowca na kolację wigilijną,
nikt nie wpuszcza a z drugiej strony Ruski byłby
całkiem ok

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Mi tam kolor skóry nie przeszkadza, byleby robotny
był, wierny, nie wzorował się na proroku, co lubił
małe dziewczynki i odporny na stres, bo w Polsce nie
jest lekko.
A tak w ogóle to mam synów, więc tutaj sytuacja jest
nieco inna :)
Pozdrawiam :)

mariat mariat

Uderz w stół, a nożyce się odezwą swoim tonem.
Tak i z tatusiem patefonem.

krzemanka krzemanka

Dziękuję kolejnym gościom za wypowiedzi na poruszony
temat.
Miłego wieczoru wszystkim:)

DoroteK DoroteK

uuuu... no tak, w gębie to każdy mocny, a jak
przychodzi co do czego to lipa...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »