Rozkaz czy życzenie?
16.27 Zastanawiałam sie, i doszłam do wniosku, że...
-Moja złota rybko,
Przecież możesz, ja to wiem.
Spełnij jedno me życzenie,
A ja spełnię jedno Twe.
-No więc proszę, mów
czego ci tak bardzo brak.
Ale nie zapomnij,
nie do Ciebie należy świat.
-Wiem, zrobie to z rozwagą,
przymyślę i odpowiem.
-Już?
-Nie, to jeszcze nie gotowe.
-Już?
-No tak. A więc rybko słuchaj,
Chcę by *on* pokochał mnie.
By mnie darzył uczuciem,
By mi podarował serce swe.
-Przykro mi, moja droga
Ale tego nie zrobię.
-Obiecałaś! Na nic są Twe słowa.
-Ależ nie. To poprostu czyste prawo
Jakie on ma, i ty też.
-Jakie prawo, może to mi powiesz?
-Prawo do wolności.
Może kochać kogo chce.
-Jeśli tak, to ja też nie spłęnię
Życzenia Twego.
Wolności Ci nie dam,
A wiem, że chciałaś właśnie tego!
... my tylko CHCEMY. A przynajmniej większość z nas. A nie zawsze da się postawić na swoim i nie każdy musi tańczyć tak, jak my zagramy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.