Rozkosz
...ahhh...ohhh....mmmm !!!
Wróciłeś do mnie przed późną nocą, sny
rozbudzileś me szeptem...
a moje myśli jak serce łomocą, katują ciało
jak przedtem.
A teraz mnie pieść, całuj me piersi, niech
zasmakują dotyku ust.
Wstąpmy do raju, bądźmy tam pierwsi,
kolorów tysiące, w sam raz pod Nasz
gust.
I rozchyl me uda, swą zimną dłoń wtul, w
rozgrzane i mokre ciało..
Oddaj mi rozkosz i zabij ból, jeszcze.. za
mało..za mało !!
Mój brzuszek gorący, niech zna ukojenie,
opuszkiem palców go muskaj.
Dwóch podnieconych ciał wspólne istnienie
....
...ufff
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.