Rozkosz
Pieść oddechem,
dotykaj ustami,
witaj mnie uśmiechem,
opleć mnie udami.
Baw się dotykiem,
obejmij ramionami,
rozkoszy promykiem,
co świeci nad nami.
Pieść mnie ustami,
oddechem mnie głaszcz,
do rajskiego ogrodu,
co przeziera zza chaszcz.
Dotknij gdzie chcesz,
dreszczem Cię powitam,
jak mi sprawić radość wiesz,
po prostu dotykaj, dotykaj...
Dotykasz miejsc wrażliwych coraz niżej i
niżej,
dajesz kawałek nieba,
a presja rozkoszy coraz wyżej i wyżej,
aż wreszcie w środku Ciebie eksplozja
przyjemności jak trzeba.
A gdy już mnie pieścić skończysz,
ręką po ciele wodząc,
pocałunkiem dokończysz,
uśmiechem pożegnasz odchodząc.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.