rozkosz
Codziennie odkrywać na nowo Ciebie chcę,
każdy zakamarek Twojego ciała podziwać
chcę.
Każdy zapach, szmer obezwładnia całą
mnie.
Gdy Twoje ręcę wędrują po mym ciele
to wtedy jest mi jak w niebie.
Ciebie, ciebie tylko chcę i nigdy już
nie opuszczaj mnie.
Bo bez Ciebie nie bedzie mnie.
Bo jestes wszytskim każdą chwilą w moim
życiu,
słonkiem które świeci, zgdy zajdzie
za chmury, zniknie gdzieś to mnie bedzie
mnie.
Każdej nocy pragnę cię, a ty mnie,
rozkosza swą delektujemy się...
i tak jest co dzień...
Później zasypiamy w swych obęciach
i czekamy na kolejny upojny dzień...
Mogło by tak być...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.