Rozkosz pełen gwiazd
Rozkosz pełen gwiazd
Przychodziłem do ciebie kiedy słońca
zachody
Skradałem się co wieczory jako cienie, widm
Wchodziłem, wchodziłem, pod stapiam miałem
schody
A pod stopą moje widmo wybijało pozdrowień
rytm
Nasłuchiwałaś , wiem ze za drzwiami
stałaś
Nasłuchiwałaś mnie dopóty nie ucichł
wieczoru gwar
Moja osoba dla ciebie wieczorem jaśniała
Wiedziałem , w tobie zaczynał się namiętny
żar
W drzwiach poprzez tiul widziałem cudne
kontury
Za oknem ucichł dzień, w dali miast
Dotknąłem, zaczynały się dla nas pieśni i
chóry
W moich oczach rozkosz pełen gwiazd
Autor:slonzok-knipser
Bolesław Zaja
Komentarze (7)
Przepiękny:)+++
bardzo,bardzo fajny+++
Pozdrawiam!
Romantycznie i ślicznie! rozmarzyłam się!!
Pozdrawiam cieplutko! miłej niedzieli życzę:))
Romantycznie z uczuciem:Pozdrawiam cieplutko:)
Ależ romantycznie.Ale rozkosz pełna.Pozdrawiam
Pięknie z uczuciem malujesz słowem :)
zadurzyłeś się ,co?