Rozkradnę
jedno z cięższych więzień w regionie
przygodni intelektualiści, mądrzy od
niechcenia
zasiedlają stumetrowe cele
wielokrotna ekspozycja: każdy patrzy na
siebie
na drugie i trzecie odbicie
(pozostałe pięć - wmurowano w ściany
nie ma szans, by uciekły)
a ja, prostaczek z zaostrzonym piórem w
ręku
idę śpiewając hymn bez słów
mijam spękane mury
do pełni wolności brakuje tylko
popełnionego przestępstwa
może być niepoważne
wtedy twarz mi zszarzeje, będzie jak
głaz
i stoczę się w przepaść
dolinę pełną kwiatów
przyjdzie dzień, że znajdziesz mnie
leżącego
może dostanę rozgrzeszenie
https://www.youtube.com/watch?v=ojGKoY6N2B0
Komentarze (12)
Mialem jeszcze napisać - więcuzupełniam. -Zapraszam do
siebie, nawet, jeśli mialbyś rzucać jedynie te swoje
zjadliwe "królewskie" - jednosłowne komentarze. - Bo
na więcej Cię nie stać.
Pozdrawiam jeszcze raz.
OK! - Florianie. Jesteś poetą. Nie jest to proba
żadnego z mojej strony - pasowania na tworcę. Po
prostu - zrozumiałem, że nim jesteś.Wcześniej -
jedynie podejrzewalem ćię o to. Wiersz - odsłonil się
nagle i dla mnie. Jest bdb. i interesujący.
A na marginesie: wkurzasz mnie tupetem i uśmiechem.
Może dlatego, że masz zdrowe zęby. - ale to nie na
temat.
Pozdrawiam bez uśmiechu:)))
Bdb wiersz,
no i te wmurowane postaci,
ale czy to fantastyka, to mam wątpliwości, ale to
nieważne.
Dobrej nocy życzę Poecie,
al - bo nie ma racji, na beju jest kilka osób, które
tym mianem można określić, jedną z nich jesteś Ty,
zawsze czytam, nie zawsze komentuję, bo mój odbiór
może być nietrafiony.
Najbardziej podoba się niepoważne przestępstwo. Nie
wiedziałam, że takie można popełnić :0
Ciekawie napisane.
Krzywda zależy od indywidualnego poczucia
sprawiedliwości i przyznawanego prawa do błędu i
omylności. Nie mam ambicji bycia nieomylnym, alfa i
omegą i arbitrem smaku i rozumu. -Jako taki - piszę
wiersze i komentarze. Owszem - czasami piszę
emocjonalnie. Wydawać sie może z pozornych może tylko
przeslanek, że licznym odbiorcom - potrzebny jest
klucz do zrozumienia,. Autor - ma prawo do riposty jak
i prawo, a może obowiązek(wobec siebie i odbiorcow) do
podrzucenia takiego klucza. Wiersze Floriana uważam za
intrygujące i z tego względu -chcialby od Autora lub
badziej rozumiejących Czytelnikow - jakichś wskazan
potrzebnych do odbioru. Być może nie jestem
odosobniny. Nie uważam za wlaściwą postawę, według
ktorej - człowiek , ktory urodził się nieświadomy - w
swej nieświadomości powinien umrzeć.
Nie mam prawa przenosić tego na Floriana, ale -rzekome
czy rzeczywiste niezrozumienie służyło do budowania
falszywych autorytetow, bywało, że innowacyjność -byla
podporą nawet ideologii zbrodniczych i samej zbrodni -
i opierala sie wlasnie na braku zrozumienia. -Pisać i
rozumnie, z szcunkiem dla odbiorcy(więć i z prawdą
wątplwości) - tłumaczyći uświadamiać. Mamy prwo i
obowiązek dążenia do zrozumienia, czyli bycia i
rozumianymi i rozumiejącymi.
Pozdrawiam serdecznie:))
Jak nie rozumie wiersza, lub mam wątpliwości,
po prostu go nie komentuję, bo mogę skrzywdzić
autora lub siebie.
Być może wiersz odczytalem za bardzo przez pryzmat
"Jancia wodnika", ktory to film usiłowalem oglądac
kiedyś z niesmakiem, ale zrazil mnie i uznalem, że
jest sileniem się na oryginalność, ktora zastąpić ma
dojrzaly warsztat i rzeczywisty moralny przekaz.
Ze wiersz jest wieloznaczny ( a przynajmniej za taki
chcę - usiłuję go uwazać) - to wiem. Myślę jednak, że
czasami - wlasnie założona przez Tworcę wieloznaczność
- sprawia, że odbiorca- czuje sie nieco zagubiony i
wrezultacie - odczytuje niewiele.Ozywiście- jest to
rownięż "wadą" samego odbiorcy i - jako wady -
podświadomie - odbiorca chce jej uniknąć... - i szuka.
-Czasami - zupelnie w dowolnych kierunkach i mogą się
zdarzać kompletne nieporozumienia, ktorych winien jest
- rzekomo - tylko odbiorca.Nie wim, czy to sprawa
jedynie wskaznika IQ - po obu stronach zjawiska, czy
bardzej - np. posługiwanie się odminnymi językam, bez
uświadomienia tego faktu, bo - pozornie - slowa są
tozsame.
W tym intrygujący wierszu - nic w zasadzie mi się nie
narzuca - jako sposob rozumienia i dlatego - błądzić
mogę - jak sobie chcę, nie widząc celu - po za proa
zrozumienia , bez prazekonania ostatecznego o
zrozumieniu. Jezeli jesteś Konradzie stosunkowo młodym
czlowiekiem - to wydaje mi się, że dopiero wszystko
przed Tobą, bo potrafisz slowem nawet hipnotyzować,
alemam wrażenie,że jeynie hipnoza - jak wladanie
czytalnikiem jest Twoim celem i usprawiedliwia ten cel
- nwet wielkie nieporozumienia.
wróciłam jeszcze raz, inaczej odczytałam wiersz niż
Wiktor dla mnie wiersz jest wielowarstwowy, można go
rożnie interpretować
Ja między innymi odczytałam tak -
nawiązując do więzienia- kojarzy mi się z umysłem z
myślami — z tymi które łatwo jest uwolnić, ale też są
takie bardzo zakorzenione.
peel w rzeczywistości jest wolny, ale czy na pewno?
Udaje zadowolenie, mimo że próbuje władać nimi, nie
jest w pełni szczęśliwy, ponieważ niektóre wymykają
się spod kontroli, zastępuje je innymi ostatecznymi.
Mój pierwszy komentarz jest mottem.
Ciekawy przekaz, choc trochę mnie drażni, podobnie jak
Jancio z filmu dośc odrażający. Byc może wiersz
-drażni mnie, bo uważam, że byc może piszesz go - jako
ten "ponad" - durnotą jakichs intelektualistow
uwięzinych,ludzi - czy poetow zapatrzy=onych w swoje
echo, jako ten, ktoremu wszystko wolno - być nawet
ponad mralnalną jasnością przekazu. -Jak uśmiechniety
muszkieter, ktory - szukając przygod i wolności -
przeklul szpadą - ze smiechem - kilku od niego
odmieńcow. - I co mu zrobią?
Myslę, że konsrukcje psychiczne - w ramach podstaw -
mamy wszyscy dość typowe.Ale - piszę to m. nieskromnym
zdanie, bo być może nie zrozumialem nic i do wiersza -
po prostu nie dorastam
Jak zawsze ciekawie, w tym więzieniu,
a "pełna wolność", z poszarzałą, nieruchomą twarzą,
jednoznacznie się kojarzy. Miłego dnia:)
można zadać sobie pytanie czym jest wolność? lub w
jakiej formie ją chcemy przyjąć. jesteśmy zakładnikami
ciała, miłości, myśli itd. - jakbyśmy byli uwiezieni w
matriksie. można by tak wymieniać i nie ma ograniczeń
:)
jak zwykle jestem pierwsza:) tulaski