Rozmowa
Tysiące myśli w mojej głowie,
setki pomysłów i nic.
Otwieram drzwi siadam,
rozmawiam z Tobą.
- Proszę dopomóż !
- Ok. A co w zamian dostanę?
- Wszystko co zechcesz.
- Dzięki ,tylko się nie wycofuj.
- Na pewno nie ,ja już nie mam sił.
- Nie jest tak źle.
- Ale ja tracę rozum .
- Hm ...twoje życie jest puste.
- No ,dzięki !
- Nie martw się przejdziemy przez to razem
- Czyżbym nie był sam .
- No nie ,masz przecież mnie!
Tysiące myśli w mojej głowie,
setki pomysłów i chęć życia.
Otwieram drzwi wychodzę,
przepraszam Cię Boże, ze się zgubiłem.
p/s przepraszam za moją śmiałość
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.