rozmowa
od słów do czynów daleko
choć lubię twoje kłamstewka
i droczyć się z tobą też lubię
gdy łamiesz gałęzie z drzewka
z twojego, co sam posadziłeś
chuchałeś, aby wyrosło
nawet do niego mówiłeś
gdy rozkwitało wiosną
w konarach szumiały słowa
splatały się z sobą myśli
ciszą brzmiała rozmowa
my w niej byliśmy dorośli
autor
Bella Jagódka
Dodano: 2007-01-25 00:23:46
Ten wiersz przeczytano 462 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.