Rozmowa
patrzymy na siebie
tak zwyczajnie
prosto w oczy
przygryzam
moje chłodne wargi
wciąż jeszcze
cichą myślą pokryte
odpowiadasz
szeptem wyrwanym
bezwiednie spod rzęs
na wpół przerwanym
spojrzeniem
i nie śmiemy
przerwać milczenia
głośnym słowem
z ust być może drwiących
czujemy tylko
jak w powietrzu
słowa między nami
zagęszczają się
od niewypowiedzienia....
autor
Red Rose
Dodano: 2005-05-06 00:18:10
Ten wiersz przeczytano 545 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.