Rozmowa z Aniołem
Cicho... Cichutko mój Aniele
nie płacz nad mą duszą....
Tam gdzie jest miłość cierpienia być
muszą.
Cichuteńko otul mnie białymi skrzydłami.
Żebym nigdy nie myślała, że jestem
sama...
Że jesteśmy sami.
Nie płacz już,
lecz proszę moje łzy wysusz.
Aniołku wystarczy, że przy mnie
będziesz,
że w me serce wejdziesz...
że przytulisz i nauczysz rozumieć świata
upadki...
I wypłyniesz ze mną na głębokie morze jak
statki...
Przetrwamy każdą burze...
ominiemy największe fale...
do końca będziemy kroczyć cierpliwie i
wytrwale.
Nauczymy się wybaczać, by nadal
kochać...
I upadać by potem wstać.
Nauczymy się dawać, by jak najrzadziej
brać....
Ja będę przy Tobie, a Ty przy mnie będziesz
trwać...
Więc nie płacz mój Aniele, lecz mnie
kochaj...
Bo Twoja miłość znaczy dla mnie wiele.
"Tylko Anioły wiedzą co to jest CIERPIENIE i jak najlepiej je zwalczyć, bo one mają skrzydła by po swej tragedii wzlecieć wysoko... Wówczas z nadzieją schylają się ku Tobie i do serca szepczą że szczęście jest blisko..."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.