Rozmowa codzienna
Nie ma Cię przy mnie...
Dzielą nas czas i przestrzeń, nasi
najwięksi wrogowie,
Nasza codzienna rozmowa? Stuk klawiszy i
blask monitora.
Jakże zimno i wrogo brzmią słowa
pojawiające się na ekranie...
Nie ma w nich ciepła głosu, uśmiechu...
I choć wiem że Ty tam jesteś, że mnie
kochasz i tęsknisz,
Smutno mi gdy litery patrzą na mnie z
ironicznym uśmieszkiem,
Z tą swoją przeklętą i nieubłaganą
idealnością,
Nieludzko równe i bez charakteru,
Nie uśmiechną się do mnie, nie przytulą,
O pocałunku już w ogóle nie może być
mowy...
Ale cieszę się że mam choć tyle... Wiem że
za nimi stoją uczucia,
Wiem że Ty też patrzysz w ekran i wiem że
czujesz to samo,
Wiec piszemy, dzień po dniu,
Przekazujemy swe uczucia impulsom
elektrycznym,
Pozwalamy im mknąć po kablu, by dotarły do
celu...
Tylko tak możemy być ze sobą...
Tylko tak...
Komentarze (6)
kontakt przy rozdzieleniu w przestrzeni Wiersz
podtrzymujący więź poprzez kontakt listowny.Trudna
taka miłość ale jest trwa Dobry wiersz w wypowiedzi
Pięknie. Tak prawdziwie. Wiem co czujesz.
Rzeczywiście smutna jest miłość na odległość.Brakuje
ciepła , błysku w oku ,ale to można zmienić.Wiersz
napisany z głębi serca, prosto , bez metafor, a jest
śliczny
Miłość na odległośc..?
przej**a sprawa... ale 'Nigdy nie mów nigdy' wiersz
piekny :) Powodzenia ;)
Przykro mi.. Bliskość w końcu tyle znaczy..
Ciekawie przedstawienie wiersza, podoba mi się:)