Rozmowa z Diabłem
CZARCIE!...o duszy przeklętej, złej,
Co po czeluściach piekieł przechadzasz
się,
Czego chcesz?
Czychasz na mnie z ukrycia?
Nie!.......Ja nie jestem do zdobycia.
Gardzę tobą i twoimi zakusami,
Nie skusisz mnie swymi sztuczkami!
Precz!.....Precz! ze swymi brudnymi
łapami!
Wabisz mnie?......Intrygujesz?
Ciemną stronę życia ukazujesz.
Zioniesz.....ironią....zlością,
Patrzysz oczu czerwonością.
Tam gdzie staniesz czarcimi kopytami,
Niszczysz ogród uczuć zasiany kwiatami.
Ogniem wulkanicznym twe serce parzy,
Ochydę wypisaną masz na twarzy!
Z mego serca miłość emanuje,
W ogrodzie dobroci dobrze się czuję.
Z zawiścią patrzysz na mnie!
Świat otchłani.......Nie dla mnie!
Moją duszą nie zawładniesz.
Zgiń!........Przepadnij!.....Maro
nieczysta!
Ma dusza...jasna, przejrzysta.
Słońce wstaje.........dnieje....
Zło przeklinam!.......Błogosławię NADZIEJĘ.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.