Rozmowa z EGO
Wiersz napisany został jak byłem za granicą na feriach, dedykuje go wszystkim smutasom i nie tylko...
Nigdy dużo się nie wypowiadałem,
Bo ludzkiej oceny zawsze się obawiałem.
Jednak w tej sprawie nie mogę być
obojętny,
Bo czułbym się w sercu za bardzo
dotknięty.
Co to za sprawa?... pewnie spytacie.
Wy o słabych sercach dalej NIE
czytajcie.
Czemu?... kolejne pytanie?!
Temat zbyt drażliwy!... to odpowiedź na
nie.
Pęcherz mnie ciśnie, zaraz wracam
Co ty! Jaja sobie robisz?... Nie, nie już
powracam.
Po prostu ludzka rzecz odlać się
czasami.
Ale w środku wiersza ogłaszać to
słowami?
Przecież polska wolnym krajem jest.
O czymś żeś zapomniał, iż ty w Niemczech
jest!
Dość! Bo zgubiłem całą treść.
Treść? Czy może sens
Jeden pies! Niech i będzie sens,
Po prostu wiersz miał co innego nieść.
Od początku muszę zacząć sprawę.
Pomiń chociaż zdrowotną poradę,
Oni pewnie już nie czytają.
A jeśli jednak? Tylko po kątach się
chowają?
Ich strata zawał gwarantowany.
A ja będę w kiciu spakowany.
Dobra już pisz! Jaką miałeś sprawę?
Jak trochę pomyśle, jest niezgodna z
prawem.
Boisz się? Czego?
Oceny bliźniego...
To po co zacząłeś, skoro się boisz.
Już bym pisał tylko ty wszystko broisz.
Ja? Czy może inna łamaga?
No ten kto mi pomaga...
A pomyślałeś, że sam ze sobą gadasz...?
Nie!... przecież to Ty mi przeszkadzasz.
Ja czyli Ty! Ty czyli JA.
To jedna i ta sama osoba.
Już mnie nie wkurzaj... Wiem co ja
pisze!
Nie pierwszy raz o czymś takim słyszę,
Ego za wysokie by się do błędu przyznać,
Albo nazbyt głupie by chorobę poznać.
Weź mnie nie obrażaj bo to już przesada.
Nie płacz... To tylko była dobra rada.
Idę spać bom jest zmęczony
A temat zostawisz niedokończony?
Jedyne słowa, co mogę dopisać...
Nigdy z własnym EGO nie próbuj wspólnie
pisać!
...Mam nadzieję że poprawił humor chociaż troszeczkę. Jeżeli wśród czytających są osoby, które czują się urażone, to serdecznie przepraszam. Wiersz nie ma na celu obrażenie kogokolwiek.
Komentarze (1)
dosyć już mam czytania. jak dla mnie to co piszesz to
tragedia na czterech kółkach. ale cóż, są poeci i
pół-eci, jak to kiedyś pięknie ktoś powiedział.