Rozmowa na chwilę przed zimą
- Powiedz,kim jesteś?
- Jesienią.
Smutniejesz,
a przecież jesień...
- Jesień
to półśmierć słońca,
obumieranie nadziei.
Te liście -
popatrz
- opadły,
ktoś zamiótł,
spalił,
dym w niebo.
- Ja jestem
inną, tą ciepłą
nostalgią, kojącym spokojem,
najmniejszą mariną świata,
ogniem w kominku,
nie chłodem.
I nie gaśnięciem nadziei
a obietnicą.
- Myślałem,
że jesteś latem.
Zwiódł mnie twój śmiech
o świtaniu,
jasność w spojrzeniu
i karmin
szepczących ust.
Niepytany,
sam powiem
- jestem jesienią.
Szczęście, że przyszłaś. Czekałem.
https://www.youtube.com/watch?v=T9wxn0Q2HlM
Komentarze (46)
Bardzo mi się podoba.