Rozmowa o zmierzchu
Mogę zamknąć oczy
i przejść do świata kina niemego.
Nie pytaj o dni, które przemilczam
- są ważne, reszta wspomnieniem;
tylko ciszy wciąż przybywa.
'Będziemy razem dopóki ostatnie
słowa nie wybrzmią w ustach.
Powiedz, co zrobić z ziarnem,
które nie kiełkuje, z chłodnym
spojrzeniem gorszym od cykuty'.
Dobranoc, odchodzę w sen.
Jeżeli cokolwiek przeżyłem,
prawdę zachowam dla siebie.
Teraz wiesz,
że wszystkie role są wymienne,
a tajemnic się nie odkrywa
Komentarze (13)
niech padają ważne słowa a reszta pozostanie
milczeniem, bo czasem wystarczy jedno wymowne
spojrzenie, by rozwiać wszelkie wątpliwości
miłego wieczoru :)
Nie wszystko na sprzedaż.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam.
dziękuję za wskazówkę. :)
ciekawy wiersz, przejmujący warto było go przeczytać
trafia do mnie
Bardzo ciekawy wiersz. Zatrzymałaś :)
Im człowiek starszy i głębiej zanurza się w życie,
związki, siebie samego, tym więcej dni dopisuje się do
tych przemilczanych; pozdrawiam serdecznie.
BordoBlues,
Tak. w tym wierszu są dwa podmioty liryczne. Środkowa
część to wypowiedź drugiej osoby.Zmierzch to nie pora
dnia, określa czas odejścia, dlatego możliwa i
potrzebna jest rozmowa, której nadałam liryczny ton i
oprawę. Cykuta kojarzy się z Sokratesem.Ostatnio
czytałam Obronę Sokratesa - stąd tyle różnych
przemyśleń i potrzeba wypowiedzenia się.
żyjemy dla tej nieodgadnionej tajemnicy...
wiersz trudny w odbiorze, pełen dla mnie nieodkrytych
tajemnic.
czy środkowa strofa jest cytatem?
kto jest peelem? (przeżyłem).
daj jakąś wskazówkę, chętnie wrócę. :)
Też tak czuję, a zajrzałam, bo czytam po kolei, kto
wstawi i widzę, to czytam. Jak masz życzenie, to
zapraszam na jubileuszowy wiersz.
mariat,
pewnie masz rację. Dzięki, że zajrzałaś:)
Tylko tajemnice w różańcu, są prawdziwymi tajemnicami,
reszta - wszystkim się wydaje, że to tajemnice, a
Poliszynel dowiódł swego.
Mocny przekaz dobry wiersz pozdrawiam