Rozmowy z moim księciem
Mój Książę ci inni
przybierali twą postać
ale wcześniej czy później
trzeba było się rozstać
oni ciągle kłamali
nie swoimi słowami
całowali mnie także
nie twoimi ustami
trzeba było się bronić
teraz znają mnie wszyscy
moją miłość do ciebie
chcą niszczyć
ale ty mi przebaczysz
i niczego nie zmienia
że od dawna na piersi
twojej
płyta z kamienia
autor
Kryha
Dodano: 2009-08-06 07:12:45
Ten wiersz przeczytano 504 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
rozmowy daja pocieszenie wsparcie i wiele wyjasniaja
....a twoje zakonczenie jest tego dowodem...
bez komentarza bo super napisane
miłość do tego księcia najtrwalsza... na zawsze tego
nic nie zmieni ,ładny wiersz
bo czy ktoś znajdzie się taki" przystający" do Księcia
,każda miłość jest inna i ma inne zaklęcia....
Wiersz pelen tesknoty ,,wspomnien i marzen,,,tych jest
najwiecej,,,,wzruszajacy,,,
pozdrawiam z daleka.
Całe szczęście ,że peel to nie ty, i treść to licentia
poetica, bo prawdziwy Książę może jeszcze konkurentom
nawtykać!
Wyśniona miłość umarła, czy stała się
nieczuła?Wieloznaczny, ładny.
Bardzo ładny wiersz ,sercem pisany.
Widzę,że dalej pika do niego,są miłości na wieki i
taka jest u Ciebie,ale czy za bardzo
nie cierpisz.Pozdrawiam serdecznie.
nie spodziewałam się takiego zakończenia, fajnie się
czytało, plusik
Prawdziwa miłoś trwa wiecznie...
W duszy ksiącia zdjęcie wkleiłaś i to co z nim
przeżyłaś? Nie zaszkodzi wspominać jacy byliście
młodzi...
ale, ale ... czy On ma serce z kamienia czy już leży
pod kamieniem? to nie wszystko jedno :)
dziwne te twoje rozmowy z tym księciem-takie
melancholijne
Właśnie wychodzę do pracy a Ty we mnie melancholią?!