Rozmowy z synem
Rozmowa III - żona
Wpada do mnie synek cały podniecony
Tata chcę się żenić powiedz co to żony
Pytanie stanęło mnie oblały poty
Jak tu odpowiedzieć nie robiąc głupoty
Zmysły w nim gulgoczą jak woda sodowa
Widzę że tam rządzi lecz ta druga głowa
Od początku zatem atmosferę studzę
Widzisz synku teraz to trochę ponudzę
Problem postawiłeś tu nie byle jaki
A do tego tkwią w nim różne dziwne haki
By sprawę uprościć to tata ci powie
Co mają wspólne co każdej tkwi w głowie
Generator napadów nagłych bólów głowy
Impulsator zakupów po cenach szokowych
Do odnajdywania twych pieniędzy ze trzy
zmysły
Daty rocznice i głupie pomysły
Centrum kontroli akcji w serialach
Ciągła gotowość udziału w balach
Czujnik bezruchu który włącza spanie
No i rzecz jasna gadanie, gadanie,
gadanie
Synek spojrzał ufnie, skrobnął się po
głowie
Wiesz powiada tato ja się zastanowię
I teraz wcale nie jestem zdziwiony
Że męskie kłopoty zawsze są przez żony
26.11.2008
Komentarze (11)
Meski punkt widzenia prosto opisany.
super:))) ale samotnie też źle więc niech będzie żona
kiedyś:)
dzieki za wywolanie usmiechu brawo poprostu go
pochlonalem jest swietny:)
... co ja tu będę "gadała" hahahah super wiersz i
tyle, a że z "męskiego punktu widzenia" to hihihi
przemilczę. Pozdrawiam!
Temat ładnie poprowadzileś, nieźle dobrane rymy tylko
rytm się pokoślawił, gratuluję pomyslu
Bardzo udany wiersz w bardzo dobrym klimacie. Brawo.
Pozdrawiam
Czytalam ten wiersz z usmiechem na ustach. Ach te
zony...Ciekawa tresc, dobra forma i wykonanie.
Pozdrawiam.
Kolejny raz odmalowałeś sytuację tak realistycznie i z
humorem, że pośmiałam się szczerze:))
czemu synek przychodzi po radę do taty, jak wyraźnie w
pdrugim wersie stoi, że "tata chce się żenić"? no i te
"gulgoczą" to chyba powinno byc "gulgocze"? bez tych
błędów wiersz ok - wspaniale przedstawione stereotypy
:)
Ha ha ha nie zawsze sa przez zony te klopoty,ale
swietny wiersz i orginalny pomysl.Brawo +
Super, miodzio, palce lizać.