Rozmyślania w ciszy.
Zagłuszając szept gdzieś w ciszy
staram się wsłuchać w wiatr
gdzieś ukryta od tej dziczy
chcę poznać świat
spoglądając na ten obraz malowany
ręką Boga
tak często sponiewierany
czuję że ogarnia mnie trwoga
zamykając oczy
wtapiam się w szelest liści
wiem co się zaczyna, a co kończy
może przepowiednia się nie ziści
o której opowiadają stare góry
o której śpiewa wiatr
o której świadczą mury
czyż nie było tak?
i niebo...
niebo które tak dużo widziało
czyż w natłoku tragedi nie pękło
ile razy ze smutku płakało
tak tworzy się histroria
piękna, życia i śmierci
dziwi nas ta teoria
w głowach zbyt męci
czy wrażliwośc ma szanse przetrwać
czy ktoś zdepta ją jak zwykle
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.