Rozmyślania nad doskonałością...
Dla wszystkich Doskonałych :)
A kawa dzisiaj inną ma barwę
Bardziej czarną w swej czarności
Jakby doskonałość
Miała swoje drugie oblicze
I niezastawania mnie bynajmniej
Dlaczego tak się dzieje
Przyjmę to niepojętnym rozumem
Nie chcę zrozumieć sercem
Bo bolesność to niezrozumienie
Drugie imię świata
Dlaczego więc chcę wierzyć
Skoro przyjmuję nie rozważam
A każda ma myśl
Jak zwierzę umyka
Przed natarczywym myśliwym
XXI – wieku
Na oślep strzeliłam
Niechybna ręka
Zatrzymana grawitacją łyżeczka
Bezradnie na ziemi leży
Rozlała się kawa
Pewnie z tej dumy
Że przez chwile
Była doskonała
Komentarze (7)
Wiersz ten zwraca uwagę na istotne aspekty naszych
zachowań i ich przyczynach ( kompleksach?)
i...skutkach.
Za podjęty temat .. jestem za.
nikt nie jest doskonały
doskonałośc czy istnieje.....czu to kolejna gonitwa za
utopia...ciekawie rozwinięta mysl zatrzymuje ......
no ale starać się można, fajny wiersz, pozdrawiam :)
Niestety nikt nie jest i nigdy nie będzie doskonały.
interesujący wiersz....pozdrawiam
Na pewno jest jedyny w swoim rodzaju. Całkiem ciekawy
;D.