Różne odcienie błękitu
Kiedy mnie tulisz
mówiąc że kochasz
to lazur nieba
a w mojej duszy
aż wszystko śpiewa
Gdy jesteś ze mną
błękit jaśniutki
przeganiający troski
i smutki
Kiedy zasypiam w Twoich
ramionach
To już indygo
i ja zmęczona
Lecz gdy odjeżdżasz
to granat mocny
Żywy i ciemny
jak barwy nocy
Teraz zaś fiolet
we mnie króluje
ale na zieleń
go przemaluję
Znów mi tylko
nadzieja zostanie
że to ostatnie już
nasze rozstanie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.