Różnica
… Bo kiedy ktoś nurza się w swojej
głupocie,
chcę podać mu rękę, użyczyć okrycia,
on jej nie przyjmuje - Spadaj! –
krzyczy w złości -
Głupia, nie widzisz, że używam życia?
A kiedy on już dość ma wszystkiego -
Daj rękę! - woła - ja jej nie podaję -
Giń marnie! - i tyłem odwracam się od
niego.
Użyć chciał? Niech ma! Niech się naje!
Więc kiedy sama tonę w swej głupocie,
ON chce mi podać rękę - ja jej nie
przyjmuję.
Nie czuję się godna, dam odpór tęsknocie
-
Poradzę sobie! Nie, nie - dziękuję!
I kiedy dość już mam tego wszystkiego,
nie radzę sobie ze sobą, siebie się
obawiam,
nie chcę ginąć marnie, zwracam się do
Niego -
Proszę, podaj rękę! - ON mi nie odmawia.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.