Różnica
Podkładam nogi tym co wierzą ,
że rzeczywistość można ująć w ryzy jak
psa
Szydzę z tych co twierdzą,
że uśmiech kosztuje szklankę spirytusu
Zerkam pogardliwie na tych ,
ktorym obcość stała się tak bliska ,
że nie znają zmysłu dotyku
Żałuję tych , którym złoto weszło w skórę
jak drzazga
kpię z istot znających obyczaje pięści i
walki(...)
Jednak dzięki nim wszytskim nadal czuję, że
jaśmin pachnie ,
słońce wysyła promienie,
dziecko uśmiecha się niewinnie,
moje serce bije mocniej ,
a staruszka karmi gołębie w pobliskim
parku.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.