Z ROZPACZY
- Dlaczego tak jest,pytam ciebie dziadu?
Kobiecość moja skuliła się w kącie.
Nie liczy się z nikim, nikogo nie słucha.
Nie boi się chorób.
Nie boi się śmierci.
Nie boi się zasad i wszelkich
konsekwencji...
Już pragnę spokoju.
Nie ważne czy w grobie!
Tam będę z nim płakać i rozmawiać
sobie...
- Nie mów nic więcej-dziad mi odpowiada.
- Dla jednych śmierć łaską.
Dla innych zagłada!
- Ale ja nic po nim nie mam,
prócz garstki suchych kości..
- Nie płacz dziecino,
śmierć nie rozdziela lecz brak
miłości....
Komentarze (7)
Bardzo dobra puenta.Pozdrawiam
Przypomniała mi się stara wedyjska opowieść "O
kapłance i bogatym radży", który się w niej zakochał.
Była ponoć piękna jak wschód i zachód słońca, ale
serce oddała Bogu i wiedząc, iż osobnik się od niej
nie odczepi zaczęła się głodzić oraz wywoływać u
siebie biegunkę też wymioty. Zbierała to wszystko w
pojemnik, kiedy zalotnik wrócił zapytał mniszki, gdzie
jego piękność i choć stała obok to jej nie poznał.
Wskazana przez koleżankę- oburzyła go jej zapadła
aparycja, a gdy się zapytał co się przytrafiło
pokazała mu kubły fekali i oświadczyła, że tym jest
jego piękno zewnętrzne i za nie może wyjść, bo ona
zawsze wyglądała tak jak teraz tylko jego łudziły
pozory.
bardzo urokliwa i trafna pointa pozdrawiam
bardzo urokliwa i trafna pointa pozdrawiam
Mistrzowska puenta pozdrawiam
Puenta bardzo trafna.
Puenta bardzo trafna.